czwartek, 5 stycznia 2017

Drożdżowe rogaliki z budyniem lub marmoladą- przepis


Rogaliki drożdżowe- niezawodny sposób na chęć na słodkie o każdej porze dnia i roku. Najlepsze tuż po upieczeniu: ciepłe, mięciutkie i puszyste. A w środku kremowe budyniowe nadzienie lub słodka marmolada. Na powalającej jakości zdjęciu wersja z marmoladą i budyniem waniliowym. Jeden ze smaków mojego dzieciństwa; pamiętam to wyczekiwanie z ryjkiem przy piekarniku gdy mama je piekła- święto we wsi. Przepis na ciasto drożdżowe zaczerpnięty został wieki temu z jakiejś kartki z przepisami dołączonej do zestawu Tupperware.
CIASTO:
50g drożdży świeżych
1 szklanka [250 ml] ciepłego mleka
2 łyżki [30g] rozpuszczonego masła (lub oleju)
2-3 łyżki [26-39g] cukru 
1 opakowanie cukru wanilinowego
3 szklanki [510g] mąki pszennej
2 żółtka 
0,5 łyżeczki soli
NADZIENIE:
Marmolada
Budyń (smak dowolny, można poeksperymentować i znaleźć swój ulubiony) + składniki potrzebne do ugotowania budyniu podane w instrukcji na opakowaniu
DODATKOWO:
Białko do smarowania rogalików
Cukier puder do posypania

Jeśli idziemy w opcję z budyniem, nadzienie przygotowujemy na samym początku. Żadna filozofia: gotujemy budyń tak jak producent przykazał na opakowaniu ALE ilość mleka dzielimy przez pół- budyń będzie gęstszy, nadziewanie rogalików budyniem o typowej konsystencji jest niewdzięcznym zadaniem. Pozostawiamy nasz budyń do wystygnięcia i zabieramy się za ciasto drożdżowe.
W dużej misce umieszczamy drożdże, zasypujemy je cukrem i pozostawiamy do rozpuszczenia się drożdży. Następnie wrzucamy żółtka, cukier wanilinowy, sól i wszystko razem mieszamy łyżką. Do całości wlewamy ciepłe mleko z masłem (lub olejem) oraz wsypujemy mąkę. Mieszamy dokładnie ciasto łopatką, posypujemy je lekko mąką i zamykamy miskę lub przykrywamy ją ściereczką i kilkoma kolistymi ruchami miską wyrabiamy ciasto (ja pomijam ten krok i ciasto się zawsze udaje więc myślę, że wywijanie miską jest zbędne). Pozostawiamy miskę w ciepłym miejscu albo umieszczamy ją w ciepłej wodzie (oczywiście woda nie może się dostać do ciasta). Pozostawiamy do wyrośnięcia.
Po tym czasie możemy sobie podzielić ciasto na mniejsze części- tak jest wygodniej. Rozwałkowujemy na stolnicy posypanej mąką, kształt placka nie ma znaczenia. Za pomocą noża wykrawamy z ciasta trójkąty (dwa boki nieco dłuższe od podstawy, jeśli ktoś chce być dokładniejszy ale myślę, że nie gra to tak dużej roli :) ). Następnie przy podstawie naszych trójkącików nakładamy po łyżeczce ulubionego nadzienia i zawijamy rogalik do wierzchołka nadając mu pożądany kształt. Rogaliki należy lepić dokładnie, by nadzienie nie wylało się podczas pieczenia. 
Rogaliki układamy na blaszce posmarowanej tłuszczem i za pomocą pędzelka smarujemy je białkiem- nada to im lekki połysk po upieczeniu. Tak przygotowane drożdżowe maleństwa wrzucamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C (opcja "góra-dół" czy jak to się tam fachowo nazywa). Pieczemy je na środkowej półce aż nabiorą leciutkich (ale leciutkich!) rumieńców- około 15-20 min.
Po wyciągnięciu dajmy im trochę czasu na ostygnięcie, w środku są naprawdę gorące, nie powtarzajcie moich bolesnych błędów z dzieciństwa. Można posypać je cukrem pudrem jak również zajadać w nieoprószonej postaci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz