czwartek, 9 lutego 2017

FUDTEST #37: 7Days Hazelnut- recenzja

"Croissant z nadzieniem z orzechów laskowych."
Kolejna propozycja 7Days, tym razem w wersji standardowej nie Max. Nadzienie z orzechów laskowych, czyli rogalik powinien smakować jak croissant posmarowany Nutellą lub podobnym kremem orzechowo-czekoladowym. Czy faktycznie tak jest?
 Zapachem rogal nie różni się od swojej klasycznej wersji. Dopiero po rozerwaniu go na pół (co było dość trudne, bo ciasto było bardzo suche i twarde, chociaż może to moja wina bo kupiłam go na przecenie, gdyż zbliżała się magiczna data ważności na opakowaniu 😜), można wyczuć nieco inny zapach, ale moim zdaniem nie był za bardzo orzechowy. Ogólnie nie wyglądało to jakoś strasznie apetycznie: suche ciasto i mała ilość zbitego nadzienia. Ale może obroni się smakiem.
 Nadzienie jest mało wyraziste w smaku, jeśli już szukać w nim orzechowego smaku, to porównałabym go do kremu orzechowego z Terravity ale o zmniejszonej zawartości orzechów laskowych. Przypomina też nieco takie typowe czekoladowe nadzienie z sklepowych drożdżówek, z lekko alkoholową nutą. Nadzienie jest bardziej kakaowe niż orzechowe i moim zdaniem smakuje gorzej od tego tradycyjnego czekoladowego wypełnienia w 7Daysach. Jako, że jest mało kremowe i jest go niewiele, nadzienie ginie w suchym cieście o gorzkim posmaku. Jedząc croissanta czułam suszę w ustach. Po raz pierwszy spotkałam się z nadzieniem, które było skumulowane na samym koniuszku rogala; gdyby było go tyle na całej długości, byłby on znacznie smaczniejszy i mniej suchy- no ale pobożne życzenia 😣
 Według mnie 7Days Hazelnut to jeden z najsłabszych rogalików Chipity. A szkoda, bo czekolada i orzechy laskowe połączone w croissancie to naprawdę zgrane zestawienie, po którym oczekiwałoby się lepszego smaku.
5/10

1 komentarz:

  1. Nie cierpię 7Days za to okropne ciasto! Mogliby nad nim popracować.

    OdpowiedzUsuń