"Croissant z nadzieniem o smaku waniliowym"
Kolejna propozycja od 7Days, tym razem w większej wersji Max. Zamiast klasycznej czekolady, mamy znaleźć wewnątrz ciasta francuskiego dużo waniliowego nadzienia, przynajmniej tak nam sugeruje przerysowany wizerunek rogalika i kwiatu wanilii na opakowaniu. Lepiej więc zajrzeć do środka i przekonać się na własną rękę.
Rogalik jest faktycznie mac, nie tylko duży ale też dość ciężki- czyżby naprawdę miał sporo nadzienia? Po otwarciu opakowania czuć przede wszystkim typowy zapach 7Daysowego ciasta, krem możemy wyczuć tylko jeśli mocno się skupimy.
Rogalik nie jest nawet za bardzo ubity. Po rozerwaniu go na pół, okazało się, że nadzienia jest troszkę (ale troszkę!) więcej niż w innych croissantach od Chipity. Waniliowy krem nawet wypływa z rogalika! Było to dla mnie nie małym zaskoczeniem bo kto by się tego spodziewał po 7Daysie?
Ciasto, mimo że miękkie i puszyste, jest gorzkie. Wiem, że we wszystkich rogalikach jest to wyczuwalne, jednak tutaj jakoś mocniej, wręcz przeszkadza. Samo nadzienie jest kremowe i bardzo słodkie ale nie jest to na pewno smak wanilii, a raczej słaby smak cukru wanilinowego. Krem nie jest niesmaczny, ale trąci "sztucznością" wanilii i w ginie w połączeniu z wyjątkowo gorzkim ciastem rogalika. W smaku przypomina trochę desery jogurtowe o smaku waniliowym (jak np Satino) tylko o mniej intensywnym smaku. Osobno jest kremowe i dość przyjemnie ale kompletnie nie sprawdza się w croissancie od 7Days.
7Days Max waniliowy nie należy do najlepszych croissantów Chipity. O dziwo największym minusem okazał się gorzki posmak ciasta, który całkowicie zatuszował bardzo delikatny i ledwo wyczuwalny smak nadzienia.
6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz