Na około 25 ciasteczek:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki soli
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 200g miękkiego masła
- 150g brązowego cukru
- 100g cukru kryształu
- 2 jajka
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- 0,5 laski wanilii
- 100g czekolady mlecznej
- 100g czekolady gorzkiej
- 100g czekolady białej
- 80g posiekanych orzechów (np. włoskich, pekan, nerkowca)
W drugiej misce łączymy suche składniki: przesiewamy mąkę, dodajemy sól, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, cukier wanilinowy, ziarenka wanilii i mieszamy wszystko dokładnie. Suche składniki dodajemy do miski z masą maślano-jajeczną, wszystko miksujemy.
Następnie dodajemy posiekaną drobno czekoladę (albo łezki czekoladowe, tzw. chocolate chips, jeśli takie posiadamy) i siekane orzechy. Mieszamy wszystko tym razem już za pomocą łyżki. Miskę zakrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na co najmniej 2 godziny- można też od razu piec ciastka, ale im dłużej ciasto poleży w lodówce, tym będą lepsze; ciasto może leżeć w lodówce nawet 24 godziny, im dłużej tym lepiej.
Po wyjęciu z lodówki z ciasta formujemy małe kulki wielkości orzecha włoskiego. Takie kulki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując kilkucentymetrowe odstępy między kulkami. Delikatnie za pomocą dwóch palców naciskamy na wierzch kulek, lekko je spłaszczając, ale nie za bardzo.
Ciasteczka pieczemy w 180 st. C, nieco wyżej niż na środkowej półce piekarnika, przez około 15 minut, należy obserwować czy boki ciastek zaczynają się rumienić, jeżeli tak, są już gotowe. Po wyjęciu studzimy przez chwilę na kratce. Polecam spróbować gdy są jeszcze ciepłe a czekolada roztopiona- niebo w gębie 😋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz